2 kwietnia 2005 - 2 kwietnia 2006 - sympatyków i członków Ruchu Szensztackiego

qkiz

Wielu wielu!... Choć faktycznie rok temu mogło się wydawać, że duuużo więcej ludzi to dotknęło... Dziś już wimy, że to jest dużo mniej. Ale przecież nie o ilość tu chodzi, co nie?...
Smile

blondynka (patrycja)

"Płaczemy nad sobą, bo czujemy ból, że zostajemy bez Jana Pawła II. I tych łez nie należy się wstydzić!" Ja osobiście bardzo przeżyłam śmierć Jana Pawła II- pewnie jak wiele innych osób- ale zawsze myślałam, że papież jest i zawsze będzie... nigdy mi nawet do głowy nie przyszło, że mogłoby go zabraknąć... nio i niestety ta czarna godzina nadeszła... o 21.37 wszystko zamarło... myślałam, że nie będę płakać, ale kiedy zobaczyłam napis na ekranie telewizora:"właśnie odszedł od nas wielki człowiek- Jan Paweł II" łzy same płynęły po mojej twarzy... Jego śmierć to wielka strata dla nas wszystkich...

blondynka (patrycja)

nio powinniśmy... ja też będę się starała, chociaż nie wiem czy będę dobrym nauczycielem... ale postaram się w jakimś małym stopniu kontynuować jego misję.... czy mi się uda? nie wiem, ale przecież liczą się dobre chęci:)

krzemo · Administrator

Macie racje - smutne jest, że wiele osób wykorzystało śmierć naszego Przyjaciela na własny użytek i to jest podłe...
Ale wiele z tych osób już wcześniej nie dało się zaliczyc do ludzi uczciwych...

Należy się cieszyć z tych którzy prawdziwie się nawrócili i dziękowac Bogu za nich... To piękne świadectwo...

A jeśli chodzi o Naszego papieża uważam, że ostatnie dni Jego ziemskiego pielgrzymowania były bardzo wymownym czynem tego co głosił przez całe swoje życie... Choć czynu Mu nigdy nie brakowało to ostatnie Jego dni były szczególnie wymowne i stanowią swoistą "kropkę nad i" w świecie tak zagubionym i świecie, który chce zabijać poprzez eutanazję Jan Paweł II pokazał nam jak można godnie żyć i trwać (z godnością) do ostatnich swoich chwil...

[/url]

krzemo · Administrator

Jeszcze wracając do wspomnień sprzed roku...

W Bydgoszczy powstała spontaniczna inicjatywa...
Bodajże koło godziny 18-19 w bydgoskim Sanktuarium Zawierzenia zgromadziliśmy się na modlitwie by jak się później okazało trwać przy naszym wspaniałym Przyjacielu w ostatnich jego godzinach...
Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to ostatnie Jego chwile za wszelką cenę odrzucaliśmy od siebie te myśli... prosiliśmy Boga by dał mu jeszcze trochę czasu... By mógł wytrwać do niedzieli - Niedzieli Bożego Miłosierdzia...
Zadumani w modlitwie i zasłuchani w Jego nauce po Apelu rozjechaliśmy się do domów... by po powrocie otrzymać przygniatającą wiadomość...
Jego serce przestało bić dla mnie to był szok od ręki wyłączyłem telewizor i poszedłem do mojego pokoju do Sanktuarium... choć łzy mi ciekły jak nigdy byłem wewnętrznie spokojny wiedziałem że w niebie zakończyli remont apartamentu dla Jana Pawła Wielkiego...

pakmen

blondynka (ewa)

Właśnie czytam jak ładnie wszyscy piszecie i postanowiłam przełamać moją wewnętrzną nieśmiałość i też coś napisać, bo myślę, że to niejako mój obowiązek... wtedy rok temu siedziałam z mamą i babcią przed telewizorem i tak bardzo się modliłam... do końca miałam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy... tak bardzo chciałam spotkać papieża na ŚDM... nawet teraz jak pisze to jest mi tak jakoś smutno, mimo, że wiem że ON był tam z nami... wczoraj u nas w parafii wieczorem też odbywała się specjalna w intencji rychłej beatyfikacji Jana Pawła II... było mi bardzo ciężko zdecydować się pójść na nią, bo dziś wstawałam już o 5.30 by żdążyć do szkoły... ale byłam mu to winna, on tak bardzo wpłynął i ciągle wpływa na moje życie, nawet to, że dziś tutaj tyle napisałam i udało mi się( mam nadzieję Smile

) wyrazić to co czuję to jego zasługa... bardzo się cieszę, że was mam i mogę się z wami tym wszystkim podzielić... a korzystając z okazji chciałam was prosić o modlitwę, może nawet przez wstawiennictwo naszego Ojca świętego o modlitwę w intencji wujka naszej Sabiny i mojej matury...

blondynka (patrycja)

nio ciesze się, że wkońcu reszta blondynek zaczyna się udzielać Very Happy

Jan Paweł II był, jest i zawsze będzie gościł w sercach milionów ludzi- a jedno serduszko z tego miliona należy do mnie- z czego się bardzo bardzo cieszę i jestem dumna:D

Janek Engel · Administrator

Widzę TakPoProstu, że tryskasz dziś pomysłami i aż żal mi przycinać Ci skrzydła, ale niestety ktoś już Cię ubiegł. Litania do Jana Pawła II już istnieje... Przynajmniej, o ile się niemylę, nieoficjalna...

Ale masz rację, szkoła im. Jana Pawła II to prawdziwe wyzwanie...

blondynka (patrycja)

Ja nie wiem kto jest autorem, ale skoro jest nieoficjalna to nieważne.... to my teraz zróbmy oficjalną i po sprawie, chociaż to nie będzie takie proste, ale dla chcącego nic trudnego:)

krzemo · Administrator

LITANIA DO SŁUGI BOŻEGO JANA PAWŁA II

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison

Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami
Synu Odkupicielu świata Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco jedyny Boże,
Święta Maryjo, Matko wszystkich ludzi,

Janie Pawle II, papieżu, wyznawco Chrystusa, módl się za nami
Ojcze wszystkich narodów,
Nauczycielu cierpienia,
Męczenniku za wiarę,
Ojcze ekumenii i pojednania,
Duchowy przywódco do nieba,
Miłośniku dzieci i młodzieży,
Opiekunie chorych i cierpiących,
Doskonały uczniu Chrystusa,
Blasku Kościoła Świętego,
Nauczycielu miłości i miłosierdzia,
Wierny Synu Maryi,
Ojcze niezawodnej nadziei w sercach naszych,
Papieżu dwóch tysiącleci,
Kochający prawdę,
Wyzwolicielu uciśnionych narodów,
Niosący Ewangelię całemu światu,
Pielgrzymie pokoju,
Wielki czcicielu Bożego miłosierdzia,
Orędowniku pojednania,

Baranku Boży...

módlmy się...

Boże, nasz Panie, prosimy Ciebie, za wstawiennictwem Sługi Bożego Jana Pawła II, którego postawiłeś na drogach naszego życia, o łaski które z ufnością prosimy (...)

Dziękujemy za słowa głoszone przez Niego, za Jego wielkość i dobroć, za życie Ewangelią i drogi, które nam ukazał.

Niech Maryja, Matka Chrystusa, której zawierzył i zaufał, otoczy nas swoją macierzyńską miłością i przyjmie nas kiedyś w progach domu Ojca.

Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen

Litania ta powstała w nocy z 2/3 kwietnia 2005 roku , a opublikowana została dnia 28 czerwca 2005 roku, w dniu rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Jana Pawła II.

Jest przeznaczona do prywatnego odmawiania.

frut

Tak z ciekawości: Litania do osoby nie kanonizowanej zawiera módl się za nami ?? Z mojej wiedzy to chyba troszkę zbyt śmiałe. Trzeba przejrzeć inne litanie bo mnie się tak wydaje, że módl się za nami dotyczy tylko litanii w odniesieniu do świętych.

krzemo · Administrator

jeszcze raz podkreślam, że jest to litania tylko do odmawiania prywatnego

z tego co ja wiem to w kontekście osób błogosławionych także można mówić módl się za nami

Jako uzasadnienie przypomnę fakt: różnica pomiędzy świętym a błogosławionym to "zasięg" o błogosławionym mówimy gdy jego kult ma charakter lokalny o świętym zaś wówczas gdy jest on czczony w całym kościele powszechnym

frut

Póki co Papież nie jest ani święty ani błogosławiony... przepraszam oficjalnie nie uznany z świętego ani błogosławionego.
Myślę że do odmawiania prywatnego i tak powinno się mieścić w zasadać KK.

krzemo · Administrator

Do odmawiania prywatnego można !

Może błędem było umieszczenie tej nowenny tutaj na forum, ale dopóki ma ono charakter dość luźny i nie jest oficjalnym forum szensztackim to myślę, że nie było to wielkim błędem Exclamation

Oprócz tego wynika to z naszego głębokiego poczucia, że Nasz Papież był Świętym czego przejawem były np.: spotnaniczne okrzyki Santo Subito na Placu Świętego Piotra....

Inna kwestia to, to iż spotkałem się z publicznym odczytem tej litanii w katedrze bydgoskiej na zeszłorocznym Dniu Papieskim Exclamation

pakmen

Jak komuś nie pasuje zwrot "módl się za nami" to przecież na upartego po każdym wezwaniu można mówić "wstawiaj sie za nami". W sumie i tak to nie ma to wiekszego znaczenia, bo przecież cel jest ten sam - wstawiennictwo Jana Pawła II Smile

Myślę, ze Pan Bóg nie bedzie nam wypominał złego doboru słów Wink